26 czerwca 1995 roku Prymas Polski Józef Kardynał Glemp w asyście Biskupa Mariana Dusia dokonał uroczystego poświęcenia kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w naszym Instytucie. W uroczystości wzięli udział pacjenci oraz personel – na czele z dyrektorem Instytutu profesorem Andrzejem Kułakowskim.

Dziś obchodzimy 25-lecie poświęcenia naszej Kaplicy. O godzinie 15.00 zostanie odprawiona Msza Święta dziękczynna. O kilka zdań na temat pracy duszpasterskiej wśród naszych chorych z tej okazji poprosiliśmy naszego kapelana Narodowego Instytutu Onkologii – księdza prałata Tadeusza Bożełko.


Jak długo Ksiądz jest Kapelanem naszego Instytutu?

Za kilka dni (1 lipca) minie 6 lat od chwili kiedy rozpocząłem posługę kapelana Centrum Onkologii na Ursynowie. Wcześniej przez 17 lat te obowiązki wypełniał ks. Mieczysława Zakrzewski, salezjanin, który w 2014 roku odszedł na emeryturę.

 

Jak to jest pracować w takim miejscu jak szpital onkologiczny? W czym nasi pacjenci potrzebują wsparcia duszpasterza?

Kiedy tutaj przychodziłem, nie znałem odpowiedzi na to pytanie. Mogłem tylko przewidywać, że tak samo jak w innych miejscach ludzie oczekują zainteresowania, serca, życzliwości, no i skarbów duchowych, które ofiarowuje im wiara chrześcijańska. Po 6 latach posługiwania mogę powiedzieć, że ta intuicja się potwierdziła. Staram się mieć dla każdego dobre słowo, uśmiech i błogosławieństwo, a dodatkowo dary sakramentalne dla tych, którzy wyrażają chęć ich przyjęcia i są do tego dysponowani.

 

Z niektórymi pacjentami tworzą się dłuższe relacje? To widać podczas spotkań w Kaplicy..

Wiadomo, że wielu pacjentów powraca do szpitala na kolejne terapie. Witamy się jak starzy znajomi J. Kaplica jest miejscem nie tylko odprawiania Mszy Świętej, modlitwy, spowiedzi czy rozmów duchowych, ale czasami staje się salą teatralną czy kinową. Niezapomnianym przeżyciem są coroczne odwiedziny dzieci z Borzęcina Dużego, które przyjeżdżają , aby naszym pacjentom przedstawić jasełka lub misteria wielkanocne. W okresie Bożego Narodzenia można w kaplicy posłuchać kolęd w wykonaniu chóru Harfa czy scholi akademickiej. Co miesiąc odbywają się indywidualne modlitwy wstawiennicze dla chętnych czy też zajęcia z Lectio divinae – starożytnej metody studiowania Biblii. Przy okazji pragnę podziękować fundacji Dobrze że jesteś, stowarzyszeniu Amazonki, a także grupom modlitewnym Kyrios. Marana tha i Oblubienica za współpracę dla dobra pacjentów naszego Instytutu.

 

Dużo pacjentów uczestniczy w Mszach świętych?

Teraz przezywamy czas epidemicznych ograniczeń. Ale w normalnych warunkach w niedzielnej Mszy św. uczestniczy około 100 osób, co sprawia, że Kaplica jest rzeczywiście małą szpitalną parafią, która ma swoje własne życie, W ciągu tygodnia w Eucharystii uczestniczy 20-40 osób, które przynoszą tutaj swoje intencje i wspólnie się modlą. Nasza Kaplica jest jedną z najpiękniejszych szpitalnych kaplic. Chcę tutaj podziękować tym, którzy się do tego przyczynili: projektantom i budowniczym, a także tym, którzy dzisiaj troszczą się o nią. Dziękuję osobom które sprzątają, a także paniom ogrodniczkom, które dbają o kwiaty. Kaplica dużo zawdzięcza mojemu poprzednikowi: księdzu Zakrzewskiemu, który postarał się o piękne obrazy i witraże ufundowane przez pacjentów. Dom Boży powinien być piękny i takim jest.

 

Jak Ksiądz się czuje w ten specyficznej trudnej pracy z pacjentami onkologicznymi?

Zostałem tu przyjęty tutaj bardzo życzliwie – mam na myśli zarówno dyrekcję i personel, jak i pacjentów. Czuję się również bardzo potrzebny i cieszę się, że mogę tutaj  realizować moje kapłańskie powołanie, aby służyć Bogu i ludziom. Szpital stwarza ku temu wiele możliwości. Każdego dnia na modlitwie proszę także Boga o Jego błogosławieństwo dla wszystkich, którzy się u nas leczą, a także dla tych, którzy tutaj pracują.